Po zagarnięciu przeważającej części Śląska przez Prusy w roku 1740 znaczna część tamtejszych mistrzów tkackich przeniosła się z Kotliny Kłodzkiej do Bielska i okolicy. Liczba zborowników znacznie wzrosła.
Mieszkańcy wsi podmiejskich - Starego Bielska, Aleksandrowic i Wapienicy postanowili wybudować własny dom modlitwy jako filię kościoła bielskiego, a później się usamodzielnić. 12 maja 1818 poświęcono kamień węgielny pod nowy kościół w Starym Bielsku. Budowa trwała dziewięć lat. Poświęcił go 24 czerwca 1827 roku ks. superintendent Andrzej Paulini z Bystrzycy. Pierwszym pastorem nowego zboru, do którego przyłączyły się jeszcze Komorowice i Olszówka, obrano ks. Andrzeja Żlika z Kozakowic (1829-1835), a po jego odejściu do Cieszyna stanowisko to objął ks. Fryderyk Gloxin, piastując je przeszło 40 lat.
Śladem starobielszczan poszli w późniejszych czasach ewangelicy z Międzyrzecza, Mazańcowic, Ligoty i Bronowa, usamodzielniając się po wybudowaniu własnego kościoła w roku 1866. Pierwszym pastorem tego zboru został ks. Andrzej Krzywoń z Trzycieża (1868-1889).
Pod koniec XIX i w pierwszych dziesiątkach XX wieku osiedliła się w Czechowicach i Dziedzicach, nowo powstającym ośrodku górniczo-rafineryjnym, spora liczba ewangelików, przybyłych głównie z powiatu cieszyńskiego po obu stronach Olzy. W roku 1896 powstał tu zbór filialny, liczący około 500 dusz, lecz nabożeństwa odprawiano w domach. Powstało pragnienie posiadania Domu Bożego, które zostało urzeczywistnione i 17 grudnia 1912 roku dokonano poświęcenia kaplicy, która stała się ośrodkiem samodzielnego zboru w roku 1969. W latach 1945-1969 administrował zbór ks. Adam Wegert. W roku 1969 administratorem mianowano ks. Jana Klimę.
I tak w ciągu półtora wieku z macierzystego zboru bielskiego powstały trzy zbory filialne, dzisiaj samodzielne. Chociaż zbór w Bielsku zmalał liczebnie (pozostały, bowiem przy nim następujące wsi: Bystra, Komorowice Śl., Mikuszowice Śl. i Olszówka Dolna), to pastorom bielskim nie ubyło prac duszpasterskich. Zbór bielski poświęcił baczną uwagę przede wszystkim rozwojowi szkolnictwa na terenie miasta.
W roku 1860 powołano do życia szkołę realną pod kierownictwem dyr. Karola Ambrożego, którą niebawem z braku dostatecznych środków finansowych przekazać trzeba było państwu (1877). Dwa lata później założono szkołę tekstylną, przekształconą wkrótce w Szkołę Przemysłową (obecnie Technikum Włókiennicze). Już w roku 1861 zaczęto starania o zezwolenie na otwarcie seminarium nauczycielskiego. Powstało ono w roku 1867 i pięknie rozkwitło, służąc na wzór podobnym zakładom państwowym.
20 kwietnia 1871 roku powstało trzyklasowe gimnazjum, którego uczniowie odbywali początkowo lekcje w różnych szkołach bielskich, póki nie wybudowano własnego pomieszczenia. Ciekawy był skład wyznaniowy wychowanków w tym zakładzie: większość młodzieży była wyznania mojżeszowego - 115, katolików było 106, ewangelicy zaś stanowili zaledwie piątą część - 63 (stan z roku 1878).
W roku 1874 założono dalszą uczelnię, bardzo Bielsku potrzebną, szkołę zawodową budowy maszyn, która przekształciła się rychło w Szkołę Przemysłową z wydziałami: budowy maszyn i tekstylnym (połączono ze szkołą założoną w roku 1862). Zakład ten dawał poszukiwanych kierowników zakładów i mistrzów w dziedzinie przemysłu maszynowego.
Zbór wybudował w latach 1868-1870 alumneum, w którym znalazło pomieszczenie około 90 wychowanków seminarium nauczycielskiego.
Wymienione wyżej zakłady nauczania (z pominięciem szkół ludowych i wydziałowej) organizował, wyszukiwał dla nich siły fachowe i kierował abiturientów na stanowiska -ks. dr Teodor Haase, ówczesny pastor, potem superintendent i poseł do parlamentu wiedeńskiego. Jego plany były dalekosiężne, pragnął bowiem przenieść do Bielska uniwersytet ze Lwowa. Ówczesne władze szkolne zdecydowały jednak na korzyść Czernowic.
W 1861 roku, w którym też ogłoszono Patent Tolerancyjny, założono w Bielsku Stowarzyszenie Kobiet Ewangelickich, które powołały do życia i prowadziły dom sierot (1872) oraz oddział Bratniej Pomocy Gustawa Adolfa; w roku 1905 powstał też Ewangelicki Dom Diakonis. Chociaż Bielsko przez cały prawie wiek XIX aż do zakończenia drugiej wojny światowej było silnym ośrodkiem niemczyzny, to tutaj na pierwszym konwencie senioralnym w roku 1863 zatwierdzono druk polskiego kancjonału ks. Heczki dla ewangelików Śląska Cieszyńskiego, którzy w przeważającej części byli rdzennymi Polakami.
W czasie pogrzebu dr. Haasego opowiadał ks. senior Franciszek Michejda ks. Andrzejowi Buzkowi, co następuje (cytujemy z książki "Z ziemi piastowskiej" ks. A. Buzka): "A jednak zdobył się Haase i wobec Polaków na piękny gest. Gdy po upadku powstania styczniowego w roku 1863 (Haase był proboszczem w Bielsku w latach 1859-1876) grupa powstańców z Polski centralnej w przejeździe na zachód zatrzymała się w Bielsku, zebrał pokaźną kwotę wśród fabrykantów bielskich, by przyjść z pomocą byłym żołnierzom - później nieszczęśliwym tułaczom polskim". Oczywiście ze względu na ścisłe porozumienie i współpracę rozbiorców Polski - Austrii i Rosji, Haase nie mógł temu faktowi nadać publicznego rozgłosu.
Należy jeszcze wspomnieć o jednej sprawie z tamtego okresu - a mianowicie, o walce z wyzyskiem i uciskiem społecznym. Wiosną 1872 roku, w stulecie pierwszego rozbioru Polski, robotnicy polscy zorganizowali strajki, domagając się podwyżki zarobków i zagwarantowania im praw socjalnych. Odpowiedzią na ich żądania były salwy z karabinów żołnierskich, potem sądy i kary. W ostatecznym rozrachunku fabrykanci musieli podwyższyć zarobki i ustanowić sąd przemysłowy dla rozpatrzenia skarg i zażaleń robotników.
Nasuwa się pytanie, jaki był wzajemny stosunek ewangelików i katolików? Niech mówią słowa kronikarzy i fakty. Słowa te znajdujemy w annałach, które pisali kościelni parafii bielskiej. Zapiski te wydał proboszcz ks. dr R. Wagner w książce pt. "Vorwort" s. 29 - ,,Na wiosnę 1830 roku odbudowano dzięki staraniom P. dziekana Oppolskiego kościół Św. Trójcy wraz z wieżą, który spalił się w roku 1808 i został przez wyżej wymienionego na nowo poświęcony; na odbudowę tegoż złożyli i ewangelicy przeszło 1000 guldenów. Według świadectwa wymienionego P. arcykapłana ewangelicy dali więcej niż złożyli katolicy". Ewangelicy złożyli ofiarę na kościół, który im przed 196 laty zabrano. Zapomnieli o doznanych krzywdach, bądź też wznieśli się ponad nie.
W VII niedzielę po Trójcy Św. - 17 lipca 1863 roku Rada Parafialna parafii bielskiej urządziła uroczyste przyjęcie z okazji instalacji pastora Karola Schneidera, wybranego w roku 1832 na proboszcza parafii ewangelickiej w Bielsku, na bankiecie wśród innych zaproszonych gości, kaznodziei i nauczycieli, przedstawicieli magistratu i władz zamkowych obecny był również katolicki arcykapłan dr Oppolski. (Nie było w owym czasie ekumenie głoszonej lub pisanej, ale była praktyczna). ("Vorwort", s. XXXVI).
Ważnym wydarzeniem dla zboru bielskiego i ewangelicyzmu w Austrii była budowa jedynego na terenie cesarstwa pomnika reformatora dr. Marcina Lutra, którego odsłonięcie nastąpiło 8 września 1900 roku. Wykonał go rzeźbiarz wiedeński F. Vogel. Pomnik ten przetrwał obie wojny i stoi na swym pierwotnym miejscu w parku kościelnym jako jedyny pomnik reformatora na ziemiach polskich.
W roku 1903 przeniesiono do Bielska ewangelicki Dom Sióstr Diakonis z Cieszyna, umieszczając go w nowym budynku u zbiegu ulic Magi i Findera (dawniej Pestalozziego i Parkowej; dziś Modrzewskiego i Listopadowej). Zrzeszał 80 sióstr, których zadaniem była opieka nad chorymi w szpitalu bielskim.
W czasie drugiej wojny światowej diakonat ten przestał istnieć. Działania wojenne na terenie Bielska rozproszyły siostry, majątek diakonatu objęła na podstawie Statutu Śląskiego Ewangelickiego Domu Sióstr Diecezja Cieszyńska Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego. W opustoszałym budynku urządził diakonat dzięgielowski szkołę dla pielęgniarek, którą po dwu latach objął Polski Czerwony Krzyż. Natomiast w sierocińcu przy ul. Magi (Modrzewskiego) władze miejskie urządziły Państwowy Dom Małych Dzieci dla matek pracujących.
W roku 1911 założono nowy cmentarz przy ul. Findera (Listopadowej) wraz z kaplicą w stylu barokowym według projektu arch. H. Mayra. W ołtarzu kaplicy znajduje się rzeźba Ukrzyżowanego dłuta W. Bormanna, nagrodzona na wystawie w Rzymie I nagrodą.